poniedziałek, 15 grudnia 2014

Luna #day2 + ulubieniec tygodnia

Hejka Wam wszystkim !

W sobotę pojechaliśmy do Warszawy po naszego psiaka, tak jak już pisałam.
Jest to 4 letnia buldożka francuska, Luna. Jest przesłodka.
Dzisiaj mamy poniedziałek. Lunka jest u nas drugi dzień i się powoli otwiera.
W pierwszym dniu była troche skryta, nie dziwie się...w domu tymczasowym spędziła ponad miesiąc zdąrzyła się przyzwyczaić...tym bardziej, że przez całe swoje dotychczasowe życie nie zaznała miłości człowieka. Dopiero teraz w wieku około 4 lat ( około, ponieważ gdy była odbierana nie miała książeczki zdrowia...została założona dopiero w domu tymczasowym w Warszawie) doświadczyła miłości od człowieka, teraz wie, że "człowieki" są dobre ! ;)

Na początku nie chciała jeść, to pewnie ze stresu...teraz już wcina wszystko ze smakiem, zaczepia do zabawy ! jest kochana ! Naprawde.
Najepszy prezent na święta i urodziny jaki może być !
Na spacerki wychodzimy często, ponieważ mała musi nauczyć się załatwiać potrzeby na dworze, narazie idzie nam dobrze ;)
Po spacerku " chwila świni " czyli szaleństwo i zabawa, teraz słodko śpi.

Nie zdziwicie się, że ulubieńcem tygodnia będzie właśnie LUNA !!
Czuję, że na moim blogu będzie się często pojawiać...nie macie mi tego za złe ? będziecie zaglądać? sprawdzać co u Lunki i jakie postępy robi?





Zapraszam na INSTAGRAMA  !!!!








piątek, 12 grudnia 2014

because i'm happy...!

Hejka Wam wszystkim !

Jestem tak szczęśliwa! Udało się, udało !!!!!
Zostaliśmy wybrani na buldozich rodziców. Adoptowaliśmy piękną suczkę BF ! Jutro po nią jedziemy do Warszawy, już się nie moge doczekać na spotkanie z moją niuńką !
Coś czuje, że ona opanuje mojego bloga i instagrama. Zostańcie ze mną jeśli chcecie ją poznać !
Na Instagram także zaglądajcie i obserwujcie !




poniedziałek, 8 grudnia 2014

ulubieniec tygodnia #3

Hejka Wam wszystkim !
 Z racji, że jest poniedziałek zapraszam na ulubieńca ubiegłego tygodnia ! Jest nim piosenka, a właściwie cover piosenki "All I  want for Christmas is you"  w wykonaniu Against  the current. Dziewczyna śpiewa fantastycznie ! Wszystkie jej covery są godne posłuchania. Z racji, że zbliżają się święta ciągle męczę tą piosenke,  ale tylko w jej wykonaniu.



A wy lubicie ją? Macie jakieś swój ulubiony cover tej piosenki? Jeśli tak, podajcie linka !


Oczywiście zapraszam do obserwowania mojego profilu na  INSTAGRAM ! ;)



Miłego dnia ! 




piątek, 5 grudnia 2014

szczęście, szczęście, więcej szczęścia !

Hejka Wam wszystkim !

Muszę się czymś pochwalić.
Jutro tj. 06.12.14 dostanę meeega prezent na mikołaja, razem z Patrykiem mamy wizytę przedadopcyjną !!!!! Nie mówiłam nic wsześniej, bo nie chciałam nic mówić, nie znając daty.
Wizytę przedadopcyjną ze Stowarzyszenia Adopcji Buldożków...TAK ! chcemy adoptować małą świnkę ! hihi.
Stowarzyszenie to zajmuje się znajdowaniem nowych domków dla budogów francuskich, angielskich oraz mopsików odebranych z pseudohodowli, schornisk, czy też na prośbe osób, które są właścicielami takowych piesków, a z różnych przyczyn muszą im szukać nowego domku.
Jestem tak podekscytowana....nie wiem czy dzisiaj zasnę ;)
Mam nadzieje, że wizytę przejdziemy pozytywnie i już w niedługim czasie nasz dom wypełni mała chrumkająca świnką ;)
I choć ostatnio zapadła wielka moda na tego typu pieski, to my nie dlatego się zdecydowaliśmy na niego, po prostu kochamy świnki !

Jak ktoś, nie kojarzy tych piesków to poniżej zostawiam zdjęcie.


źródło : google


Jeżeli planujecie mieć pieska to rozważcie nad adopcją, są różne stowarzyszenia zajmujące się pieskami, praktycznie każda rasa pieska ma takich "pomocników", można też wziąć pieska ze schroniska ! A jeżeli chcecie pieska kupić, to sprawdzajcie koniecznie hodowle, jeżeli cena jest niższa niż na innych ogłoszeniach to może to być pseudohodowla, gdzie pieski żyją w fatalnych warunkach...są krzyżowane w bliskim pokrewieństwie, co rodzi wiele chorób genetycznych u psiaków.

Jeżeli też lubicie pieski, dajcie znać, czy macie jakiegoś ! ;)

Zapraszam także do obserwowania  mojego INSTAGRAMA !!

Do następnegooooo, pa !




czwartek, 4 grudnia 2014

Nasze realia

Hejka Wam wszystkim.

Kurcze....wiecie jak to jest czekać z utęsknieniem na koncert swojego zespołu, wykonawcy...whatever...kilka lat, a wkońcu jak jest szansa na pobawienie się pod sceną, a nawet spotkanie  się twarzą w twarz...tylko....CIE NIE STAĆ ! Jak miałam 15 lat nie mogłam się doczekać tej 16....bo wtedy już na koncert można wejść bez opiekuna, jak miałam już te 16 lat to nie mogłam się doczekać 18 i tego jak zaczne pracować....dlaczego? Już mówię.....mianowicie po pierwsze: jak mamy 18 lat teoretycznie nie musimy mieć zgody na wyjazd na koncert...a więc mogłabym jeździć gdzie chce. Po drugie : można już pracować, czyli zarabiać pieniążki na bilety i przejazdy. Wszystko fajnie, ale w najlepszym momencie mojego życia na te wycieczki nic się nie działo....totalna cisza....
Teraz kiedy mam 21 lat, stały związek, swoje mieszkanie, studia....itp nagle jest okazja, ale....za jaką cene...
Też mieliście takie problemy przed osiągnięciem magicznej osiemnastki, a po osiemnastce wcale nie było tak kolorowo jak marzyliście? ;)

poniedziałek, 1 grudnia 2014

ulubieniec tygodnia #2

Witam .

Tak szybkk mi zleciał ten tydzień, że nie miałam chwili nawet na napisanie notki. Ciägle w biegu...
dzisiaj mam wolne, ale pewnie minie tak szybko, że nim się obejrze będzie wieczór.
W tym tygodniu moim ulubieńcem będzie film, mianowicie film o tytule "Mój przyjaciel Hatchiko".


Jest to film o relacji między psem, a jego właścicielem....ale nie zwykłym psiakiem. Pies jest rasy Akita, są to psy jedyne w swoim eodzaju6, nie ma psa o podobnych charaterze jak Akita.
Mężczyzna znajduje psa na dworcu kolejowym, to właśnie dworzec kolejowy jest głównym miejscem tego filmu.
Chętnie bym Wam opowiedziała o czym on jest, ale polecam obejrzenie go, a jak Wam opowiem to już będzie bez sensu ;)
Powiem,  że naprawde warto. Ja jestem jak to nazwał mój mężczyzna "psią mamã" , więc mnie ten film niesamowicie poruszył i.....wzruszył...;)
Dodam, że jest to film na faktach !
Serdecznie polecal i czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach co do tego filmu ! Czy oglądaliście? Jaka jest Wasza opinia ?

poniedziałek, 24 listopada 2014

ulubieniec tygodnia

Hejka !
Przychodzę z pierwszym tego rodzaju postem na moim blogu. Mianowicie ULUBIENIEC TYGODNIA.
Co tydzień w niedziele postaram się publikować post z ulubieńcem tygodnia,  czyli "coś" co chodzi na mną przez cały tydzień. To "coś" może być rzeczą, jedzeniem, programem, serialem, sklepem, czymkolwiek. Być może podzielę to nawet na kategorie. Pierwszy "dziewiczy" tego rodzaju post będzie wstępem do tej serii.
Co prawda mamy dzisiaj poniedziałek, ale post będzie co niedziele.

Moim ulubieńcem ubiegłego tygodnia jest kosmetyk. Zakupiłam go podczas promocji w rossmanie, promocja dotyczyła wszystkiego do makijażu, zakup jednej rzeczy dawał możliwość otrzymania drugiego kosmetyku tańszego, bądź w tej samej cenie za darmo, szkoda było nie skorzystać ;)

Kupiłam korektor, na który czaiłam się już dłuższy czas. Nie byłam do końca pewna czy warto, ale się skusiłam.
Korektor Wibo 4in1.
Podzielony jest na 4 części.
różowa - tuszująca sińce pod oczami
zielony - naczynka
jasny beż - wypryski oraz zaczerwienienia
ciemny - modeluje
Po tygodniu używania go jestem zachwycona, spełnia swoją role. Kryje zmęczone oczy, ja używam do tego różowego oraz jasnego beżu. Zielony jest dla mnie najmniej potrzebny. Zdecydowanie 3 pozostałe są naprawde super.
Cena : 12 zł, także za tą cenę gorąco polecam ! Jestem osobą, która wcześniej korektora nie używała, ale po tym produkcie zacznę !



zdjęcie : google, niestety swoje, które przygotowałam dla Was przez przypadek w ostatnim momencie skasowała ;(

Zapraszam na mój INSTAGRAM

Zachęcam do obserwowania mojego bloga i zostawienia komentarza. Na pewno się odwdzięczam i oczywiście poznaje nowe blogi jak pokazujecie się u mnie.
także do następnego wpisu, buziaki ! ;)



środa, 19 listopada 2014

autumn mood

Hejka.

Niestety piękna złota jesień już od nas odchodzi. Nastały ciemne, ponure i zimne wieczory. Deszczowe dni i brak chęci do wychodzenia na zewnątrz. Kiedy wstaje rano, widzę za oknem przygnębiającą aure, to mam ochote nie wychodzić spod ciepłej kołderki. Niestety...praca nie pozwala na leniuchowanie ;)
Mój sposób na ten przygnębiający czas?
Zmotywować się do działania ! Nie dać się szarości dnia. Dobre śniadanie z rana, herbatka, ciepły sweter i do dzieła ! ;) W tym roku jesienna chandra mnie nie dopadła i się nie dam.
Dodajcie kolorów w swoim otoczeniu, zróbcie coś dla siebie....zakupy, aktywność fizyczna, cokolwiek co Wam sprawia przyjemność. A wieczorem miło spędzony czas w towarzystwie przyjaciół lub drugiej połowy z kubkiem herbaty lub kakao na pewno poprawi nastrój.


A wy jakie macie sposoby na pokonanie szarości dnia ? ;) 






środa, 12 listopada 2014

Na swoim.



Cześć.

Jak wcześniej wspominałam i własnym "M", tak teraz mogę powiedzieć, że jestem już na swoim.
Remont zakończyliśmy powodzeniem. Mieszkamy już całkowicie u siebie.
Niby już po przeprowadzcce, to ciągle jeszcze jeździmy do rodzinnych domów po kolejne rzeczy, nie widać końca ;)
Teraz ogarnia mnie szał zakupowy, uwielbiam kupować pierdółki do domu! kubeczki, mieseczki, słoiczki, świeczki, talerzyki, filiżanki....wszystko kusi mnie na każdym kroku ;)
Jakiś czas temu trafiłam na prześliczne kubeczki i miseczki w Empiku. Nie mogłam się im oprzeć, tym bardziej, że były przecenione o 50 % !!






czyż nie są urocze? ;)

Kolejną rzecz jaką dorwałam w Emipku był zestaw do Founde.
Zapłaciłam za niego 20 zł, a jest idealny na romantyczny wieczór, można pokroić owoce, rozpuścić czekoladę i jeść owoce w czekoladzie, mniam !
W zestawie jest miseczka na rozpuszaną czekoladę, miejsce czy może podstawka gdzie wstawiamy podgrzewacz oraz dwa widelczyki.








Kolejna rzecz jaką pokaże, nie jest kupiona przeze mnie, a właściwie dwie rzeczy. Obie dostałam od mojej ukochanej siostry !
Cukierniczka, tak prześliczna i urocza, a zarazem prosta....idealnie pasująca do mojej kuchni i rękawica kuchenna.






no i na koniec, dzisiaj byłam w Pepco i nie mogłam się oprzeć jak zobaczyłam uroczy słoik. 
Prosty, a uroczy. Postanowiłam przechowywać w nim brązowy cukier ;)






Wychodząc z Pepco zauważyłam jeszcze inne słoiki, były prześliczne, ale musiałam jeszcze jechać w jedno miejsce, więc kupno ich zostawiłam sobie na raz następny.
Jeśli chodzi o samą przeprowadzkę...z jednej strony jest wielka radość, bo ma się coś swojego, mieszka się już razem, żyje się razem. A z drugiej strony....smutna chwila wynosząc z domu rodzinnego swoje rzeczy, przynajmniej dla mnie. Mam tak kochającą i wspaniałą rodzinkę, że ciężko mi ich opuśćić, mimo, że dzieli nas teraz max. 20 km to ich brakuje. Ale taka jest kolej rzeczy...
Cieszę się, że ich mam i wspierają mnie zawsze. Najlepsza rodzinka jaką można mieć !

A wy lubicie tego typu zakupy, czy póki co czekacie na własne "M" ?

Do następnego !






















wtorek, 4 listopada 2014

straight from lidl

Witam Was Kochani !
Przychodzę tu z postem o modzie Lidla. Tak wiem....pewnie gdyby to przeczytała któraś z blogerek modowych zapytała by "co Lidl ma wspólnego z modą?"
Nie ważne...myślcie co chcecie, to nie Louis Vitton, to nie MK, ani Prada czy cholera wie co. Jestem osobą, która nie patrzy na metke, a na cene oraz jakość. Jeśli cena jest niska to super ! Nie lubię wydawać dużo pieniędzy na ubrania, ponieważ uważam, że są ważniejsze rzeczy. Jeśli jakość produktu jest dobra, to też super,  bo czasem warto zapłacić troszkę więcej, a cieszyć się z produktu dłużej ! ;)
Ale...jeśli cena jest niska, a jednocześnie jakość produktu jest wysoka...to już nie mam oporów...taki produkt jest produktem idealnym .
Takie produkty oferuje nam znany Lidl! Ostatnio kupiłam bieliznę treningową, a w sumie majtki.
Są mega wygodnie,  nie czuć ich na sobie, nie widać ich spod legginsów ( jeśli takowe preferujemy na trening) , delikatnie modelują, ale to dzięki elastycznemu materiałowi i fakturze materiału.
Zostawiam Wam zdjęcie zrobione przed momentem. Uważam, że jak za 22 zł to udany zakup.


Zdjęcia nie powalają, ale nie mam póki co warunków na lepsze ;)

Zapraszam Was do obserwowania mnie na INSTAGRAM

Do następnego ! 



niedziela, 2 listopada 2014

November

Witam Was Kochani !
Jakże piękna jest jesień w tym roku ! Co roku twierdziłam, że jesień to najgorsza pora roku, zawsze dopadała mnie jesienna deprecha....ale nie w tym roku ! Słońce sprawia, że mam tyle energii, tyle chęci do działania...aż chce się uśmiechać ciągle !
Choć ostatnio wszystko idzie troche pod górkę, to mam wielką nadzieje, że z górki pójdzie z podwójną prędkością i siłą! Mieszkanko już gotowe, teraz tylko małe pierdółki nas zatrzymują....a to kołki na małe, by utrzymały bojler, a to kuchnia nie jest skręcona, a to problem ze zmywarką....PIERDOŁY , a opóźniają przeprowadzkę. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !;) głowa do góry, pierś do przodu, zakasać rękawy i pracować pełną parą, a efekty będą.

I tak największym sukcesem jest to, że w tak młodym wieku mamy mieszkanko dokładnie takie o jakim marzyliśmy, tak wyposażone, tak zaaranżowane, jak to było w naszych główkach. Także jeśli macie takie marzenia, to trzeba biec do ich realizacji, bo jak się chce to się da ! Własnymi siłami zdziałamy wszystko !

Po przeprowadzcce ruszam z pracą nad sobą, zdrowe odżywianie + wysiłek fizyczny da mi lepsze samopoczucie, a być może efekty tej pracy będą widoczne... ;)

Buziaki dla Was wszystkich !
Zaglądajcie do mnie na INSTAGRAM !





👍✌👌🌞

wtorek, 28 października 2014

famous

Hej.
Przeglądam wiele blogów i na każdym znajde coś ciekawego. Jest tak, że sfera blogerek jest już tak ogromna, że nie łatwo się wybić...
Zauważam też, że wiele już "znanych" blogerek stała się "leniwa" . Kiedyś wstawiały posty codziennie, teraz jak wstawią raz na miesiąc to jest dobrze. Osiadły chyba na laurach, współpracują z wieloma firmami i mam wrażenie, że nowe posty pojawiają się tylko po otrzymaniu "prezenciku". Przykre, ale prawdziwe.
Ja nie piszę, żeby być sławną, żeby dostawać prezenty. Piszę, bo chcę czasem się z innymi czymś podzielić, wygadać....czy nawet wylać żale ;]
Nie piszę często, nie mam miliona obserwatorów, ani wielu wyświetleń, ale cieszę się z każdej pojedynczej osoby, która tu trafia, zostawi po sobie ślad ! Dzięki wielkie, dzięki Wam wiem, że jednak ktoś to czyta ;)
Aktualnie moim ulubionym blogiem jest ANKYLS ! Uwielbiam Anie, pisze o swoim życiu, nie tylko przebiera się I pokazuje stylizacje. Ma swój styl, inny niż wszystkie blogerki "na czasie". Z całego serducha polecam bloga Ani !
A teraz odsyłam Was na mój INSTAGRAM tam jest mnie więcej na pewno !
Ściskam mocno, buziaki !




sobota, 11 października 2014

gift.

Cześć !
Nic nas nie cieszy rak, jak prezenty ! Właśnie otrzymałam mały prezencik od Pollena,  marki Biały Jeleń. Będe testować i dam znać czy się sprawdzają !

 

Buziaki ✌

poniedziałek, 8 września 2014

szczęście.

Wypad w góry. Tak, to jest zdecydowanie to, co wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Jeśli jeszcze u boku mam osobę, którą kocham to jest to najpiękniejszy wyjazd jaki może mieć miejsce.
Tak niewiele, a tak bardzo cieszy ! ;)
Do ustronia mamy godzinkę drogi autem, lecz tym razem wybraliśmy pociąg. Pobudka godzina szósta, pociąg siódma dwanaście. Plecaki na plecy i lecimy.
Postanowiliśmy obiad przygotować samemu i zabrać go ze sobą....z tego względu, że nie mieliśmy zamiaru szukać knajpy z dobrym jedzeniem, bo nie po to tam pojechaliśmy, ani też zajadać słynnej kiełbachy z grilla, bo po prostu nie jest to wartościowy posiłek.
2,5 godzinki pieszo i jesteśmy na szczycie. Szybki wypad rekreacyjny. Na szczycie czeskie piwko + obiadek ! ;) dodam, że piwka nie lubię, ale po wejściu na szczyt smakuje najlepiej. Czantoria...nie wiem dlaczego, ale uwielbiam tą górę. Nic tak szczególnego nie ma, ale jest uroczo.
Prosta trasa, niebieski szlak...lecz na początek zawsze to coś nowego, nowy pomysł na aktywność. Następnym razem...hmm..może Babia Góra.



Ja podróżnik ;) 

Po zejściu na dół, spacerek do centrum Ustronia
 ( jakieś 4 km. Nie dużo ;) ) szybka kawka, ciacho i do domku. Wszystkim, którzy mają możliwość wyrwania sié w góry chociażby na jeden dzień, jak ja...POLECAM ! odpoczynek jakich mało.



Dziękuje, za każdy komentarz ! Z każdego cieszę się jak dzieciaczek ! ;)

Zapraszam na mój INSTAGRAM





wtorek, 26 sierpnia 2014

zimno!

Witam.
Jak zwykle, długo mnie nie było. Brak motywacji.
Na dworze coraz zimniej I odczuwam to dość mocno, po domu w grubych skarpetkach, dresie i bluzie ;) To nie jest tak, że mam zimno w domu, wszyscy ubrani na letniaczka, tylko jestem zmarzluch.
W życiu zmiany i jeszcze raz zmiany.  Wymarzony dzień powoli nadchodzi! Ale o tym kiedyś....nie teraz ;) urlop sie skonczył...trzebabyło wrócić do pracy...następnym razem pokaże troche zdjęć z aparatu z  urlopu ;)
Tymczasem zostawiam przypadkowe zdjęcia z telefonu.  




 ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM




😍

niedziela, 13 lipca 2014

sunday, sunny day.

Witam ;)
Dzisiaj w nieco lepszym nastroju. Cały dzień spędziłam na świeżym powietrzu w cudownym parku niedaleko mojej miejscowości. Muszę przyznać, iż mimo tego, że w takie dni nie odmawiam sobie loda na ochłodę to dzisiaj nie skusiłam się ! Nawet nie skusiłam się na gofra ! Jestem z siebie dumna. W drodze powrotnej byłam już taka głodna, ale po powrocie wsunęłam nektarynke i przeczekałam do kolacji, którą zjadłam wspólnie z rodzinką, dzisiak zamiast kurczaka wystąpił tuńczyk. Po porcji ćwiczeń jakie sobie zaserwowałam:
- 10 minut six back by Gym Break
- 10 minut legs & butt by Gym Break
- 50 squats
- ćwiczenia z hantelkami na mięśnie ramion i pleców
- oraz kilka ćwiczeń z książki Ewy Chodakowskiej.
Na dobry początek 30 minut treningu bez przerwy wystarczy, trzeba się rozruszać.


A jak jest u Was z aktywnością fizyczną? 

sobota, 12 lipca 2014

evening !

Hej !
Właśnie spojrzałam na zegarek i zdziwiłam się, że już 21.30 ; o ten czas tak szybko leci...
Na wieczór mam jeszcze troszke planów, zobaczymy ile z nich zrealizuje... dzisiaj zrobiłam troszkę dla siebie i poćwiczyłam troszkę. Zjadłam przepyszną sałatkę z grillowanym kurczakiem na kolacje i chyba znów zrobię serię ćwiczeń.


Chcę wrócić do formy I dąrzyć do spełnienia marzeń o idealnej sylwetce ! Wiem, że to nie jest najważniejsze...ale jednak chcę tego.
Już niedłuho moje życie zostanie wywrócone do góry nogami, bo marzenie o własnym mieszkaniu spełnione. Jak tylko dojdzie do przeprowadzki to  będe miała więcej czasu dla siebie ;)


A wy jakie macie plany na wieczór i na dalszą przyszłość? ;)

piątek, 11 lipca 2014

secondhand !

Cześć!
Ostatnio pokazałam Wam sukienke jaką kupiłam. Teraz chciałam pokazać kolejną...tylko, że tą kupiłam w secondhandzie w moim mieście.



Zapłaciłam za nią jakieś 2 złote !  Co prawda zdjęcie nie oddaje dokońca tego jak wygląda, ale jeszcze ją zobaczycie.

Dzisiaj tak szybko, ponieważ nie mam za bardzo czasu ani głowy do pisania. Niestety nastała smutna chwila w moim życiu....ale takie jest życie...jedni się rodzą, a drudzy odchodzą....

Do następnego !

wtorek, 8 lipca 2014

new in !

Hej !
Ostatnio mam manię na sportowe buty i sukienki! W miare możliwości nabywam nowe! Ostatnie buty jakie kupiłam były to jike Air Max Colliseum.  Jeżeli chodzi o Air Maxy to chciałabym tylko i wyłącznie 90.  Jednak ich cena mnie zatrzymuje...500 zł za sportowe buty? Za dużo!  Te znalazłam po dobrej cenie dlatego wylądowały w mojej szafie ;)




Bardzo podobają mi się sukienki, szukałam takiej, która będzie się dobrze komponowała z trampkami a także z balerinkami ;) I chyba znalazłam !
Posiadam tylko jedno zdjęcie, niebawem pewnie się w niej pokaże !
Sukienka jest z reserved, za jedyne 39.90 ! 
Co myšlicie? ;) 
Tymczasem zapraszam do obserwowania mnie na instagramie !    >KLIK<

poniedziałek, 7 lipca 2014

Blondynka w Londynie !

Cześć Wam !
Ostatnio mam taki czas, że lubié zanurzyć się z ciekawej książce, bądź założyć słuchawki na uszy i tonąć w muzyce...ostatnio przeczytałam " Białą Masajke" , z racji, że owa książka czekała aż się za nią zabiorę...Naprawdę polecam tym, którym podoba się "Kwiat Pustyni".  Teraz zabrałam się za kupioną bardzo dawno temu książke Beaty Pawlikowskiej.


Jako, że ostatnio nie jestem zadowolona ze swojego  trybu życia, książki Beaty Pawlikowskiej są idealne na czas kiedy mamy lekkiego doła ;) w każdym zdaniu bije niesamowity pozytywizm !



Ja ostatnio jestem jak ten Kopciuszek, ale dąrze do bycia Jamesem Bondem ! 
A wy? 

♡♡♡♡♡

sobota, 5 lipca 2014

wytrwam, oby...

Ok, narazie dobrze mi idzie...w sumie nawet nie mam ochoty na czekolade. Wczoraj moją przekąską były czereśnie, które mogłabym jeść kilogramami ! Co prawda jest lato, ciężko mi odmówić sobie zimnego napoju...ponieważ zimna woda nie uspokoi mojego pragnienia, z dodatkiem cytryny...owszem, bez...nie ma opcji. Wybieram cole zero ! ;) bez cukru, a jednak cola ;)
Zapowiada się ładny weekend, mam nadzieje na mały wysiłek w tak piękną pogode. Może rolki...;)


Miłego, aktywnego weekendu !

czwartek, 3 lipca 2014

Cześć.
Koniec! Koniec z takim " życiem", koniec ze słodyczami ! Moja zmora...słodycze i przekąski...uwielbiam !
Ale czas znów zacząć jeść zdrowo i racjonalnie myśleć. Oczywiście zachowując w tym wszystkim umiar, nie popadajmy w skrajności.
Jest lato, nie odmawiajmy sobie loda w upalny dzień.  Ale zrywam z czekoladą, wafelkami, żelkami itp.
Od teraz moim słodyczem będą owoce ;)
Do tego ruch, w miare możliwości jak na to czas pozwoli, jak najwięcej ruchu !
Kto będzie ze mną?
Trzymać kciuki !

wtorek, 17 czerwca 2014

Hejka !!

Jednak spróbuję jeszcze raz.. chociaż sama dla siebie ;)
W ostatnim czasie dużo się w moim życiu dzieje..bardzo dużo. Zmieniłam pracę....za jakiś czas zmienię miejsce zamieszkania...obracam życie do góry nogami. Ale zmiany się przyjadą, zwłaszcza takie ! ;)
Zbliżają się " wakacje ", w cudzysłowie, bo każdy, kto pracuje wie, że to nie te same wakacje, co za czasów szkoły ;) tego urlopu nie planujemy nigdzie niestety,  ale za rok się uda ;)
Zapraszam na mòj instagram @hosandraho