czwartek, 4 grudnia 2014

Nasze realia

Hejka Wam wszystkim.

Kurcze....wiecie jak to jest czekać z utęsknieniem na koncert swojego zespołu, wykonawcy...whatever...kilka lat, a wkońcu jak jest szansa na pobawienie się pod sceną, a nawet spotkanie  się twarzą w twarz...tylko....CIE NIE STAĆ ! Jak miałam 15 lat nie mogłam się doczekać tej 16....bo wtedy już na koncert można wejść bez opiekuna, jak miałam już te 16 lat to nie mogłam się doczekać 18 i tego jak zaczne pracować....dlaczego? Już mówię.....mianowicie po pierwsze: jak mamy 18 lat teoretycznie nie musimy mieć zgody na wyjazd na koncert...a więc mogłabym jeździć gdzie chce. Po drugie : można już pracować, czyli zarabiać pieniążki na bilety i przejazdy. Wszystko fajnie, ale w najlepszym momencie mojego życia na te wycieczki nic się nie działo....totalna cisza....
Teraz kiedy mam 21 lat, stały związek, swoje mieszkanie, studia....itp nagle jest okazja, ale....za jaką cene...
Też mieliście takie problemy przed osiągnięciem magicznej osiemnastki, a po osiemnastce wcale nie było tak kolorowo jak marzyliście? ;)

2 komentarze:

  1. Znam ten ból, no ale niestety takie są realia życia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog ♥
    Jestem u Ciebie chyba po raz pierwszy i na pewno nie ostatni :)
    w wolnej chwili zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń