sobota, 20 lipca 2013

changes.

Cześć.



Jakiś czas temu zaczęłam żyć troszkę aktywniej. Kupiłam książkę Ewy Chodakowskiej i ćwiczę z nią. W miarę możliwości staram się robić to codziennie, lecz nie zawsze mam na to czas. Kiedy jestem w domu nie potrafię już opuścić ani jednego treningu, siedząc w domu nie potrafiłabym powiedzieć sobie "aaa nie chce mi się, wolę posiedzieć" Nie ! teraz tylko po obiedzie czekam aż będą mogła poćwiczyć.
Wyczytałam, że po posiłku należy odczekać minimum 2 godziny aby móc ćwiczyć, tak też robię ;)
Jedzenie słodyczy ograniczyłam do minimum, choć nie jadałam ich zbyt wiele. Wiadomo, że mamy lato i w bardzo upalne dni trudno odmówić sobie pysznych zimnych lodów z ulubionej lodziarni. ( dodam, że ja uwielbiam te z " SO! COFFEE" ) Ale to są naprawdę małe grzeszki ;]
Kiedy nie mam możliwości poćwiczenia, wybieram inną alternatywę, np. rolki z moim ukochanym, który musi wysłuchiwać mojego marudzenia, że moje rolki wydają dziwne dżwięki, że trzeszczą czy coś w tym stylu, a jednak jeszcze ze mną jeździ, chodzimy także na basen, a jutro pierwszy raz pójdziemy na ściankę wspinaczkową ! ;)



Teraz jestem właśnie po treningu . Mega spełniona, zadowolona !
Naprawdę polecam takie ćwiczenie, tej radości po treningu, wiedząc, że dałam rade, nie da się opisać.
Endorfinki działają !






Do następnego ! ;*

6 komentarzy: